Wyspa z Palmami - ładowanie akumulatorów

To, że trzeba czasami odpocząć nie muszę przypominać chyba nikomu. Nie mniej jednak, pytanie po co tak naprawdę potrzebujemy odpoczynku – kiedy spojrzymy na to z perspektywy naszych zawodowych poczynań. Przysłowiowa wyspa z palmami jest potrzebna każdemu, bez wyjątku – w  przeciwnym razie docieramy do muru przez który nie sposób przeskoczyć. Każdy potrzebuje swojej własnej Wyspy z Palmami, która dosłownie jest jego własną przystanią potrzebną do naładowania akumulatorów, aby móc ruszyć w dalszą drogę.

Na rozładowaniach bateriach daleko nie dojedziesz

Pokusa nieustannego biegu jest ogromna. Przecież jak się zatrzymam to stracę dystans – dystans tylko do kogo, albo raczej do czego? Wszyscy, dosłownie wszyscy potrzebują wytchnienia i to w żadnym wypadku nie jest nic złego. 

Możemy pracować, bardzo dużo, bardzo intensywnie, ale powiedzmy sobie szczerze nie jesteśmy maszynami ze stali i potrzebujemy się zatrzymać, aby złapać oddech. Kiedy działamy na rozładowaniach bateriach nie idziemy do przodu a raczej się wleczemy. 

To, że będziemy się angażować we wszystko bez wytchnienia wcale nie niesie ze sobą ogromnego przytyku – dla nikogo. Zarówno dla organizacji jak i dla każdego z nas. Czym bardziej rozładowane są nasze baterie, tym mniej efektywnie jesteśmy w stanie działać i pracować.

Kiedy docieram do kresu własnych pokładów energii, tracę koncentrację, tracę obiektywny punkt wiedzenia i właściwego osądu rzeczy takimi jakimi są w rzeczywistości. Nie mogę nieustannie pracować w trybie koncepcyjnym, ponieważ prędzej czy później wypadnę z właściwej orbity i nie będę w stanie tworzyć jak wcześniej.

No ale przecież nie ma czasu na odpoczynek! A ja mówię, masz i musisz go znaleźć w przeciwnym razie pojawi się to co stanowi duży problem w dzisiejszych czasach – a mianowicie wypalenie zawodowe.

Muszę po prostu od czasu do czasu odpocząć po swojemu, nie zgodnie z trendami tylko zgodnie z moimi potrzebami i preferencjami. Nie ma złotego środka, jak właściwe odpocząć, nie ma uniwersalnej Wyspy z Palmami, z której wszyscy moglibyśmy wspólnie korzystać. Każdy człowiek jest inny i każdy na swój sposób ładuje baterie.

Złap inną perspektywę

Oczywiście, że nieustanna praca bez odpoczynku może prowadzić do wypalanie zawodowego, oczywiście może, ale nie musi. Al nie o tym chciałem tutaj napisać. Wyspa z Palmami, pozwala staną z boku całego pędu, pozwala odciąć się nam od tego co dzieje się każdego dnia i stwarza przestrzeń, aby zobaczyć rzeczy w sposób świeży.

Nie wiele osób o tym myśli, ale kiedy odpoczywamy nasza podświadomość pracuje mimo wszystko. To ona dba o to aby rozwiązywać kompleksowe problemy. Dzięki temu że udamy się na nasza Wyspę z Palmami możemy złapać inną perspektywę.

Kiedy odetniemy się na pewien czas od całego zgiełku od rutyny, zaczynamy widzieć rzeczy z innej perspektywy. Nabierają one innego wymiaru i innego kształtu. To dzięki temu pojawia się niejednokrotnie efekt WOW. Rozwiązania trapiących nas problemów pojawiają się niemalże z nikąd. Rzeczy, nad którymi pracowaliśmy wyglądają inaczej, możemy na nie spojrzeć po powrocie z nieco innej perspektywy.

Odpoczynek, odcięcie się na jakiś czas i podróż na naszą własną Wyspę z Palmami, ma być faktycznie czasem dla nas, czasem kiedy może się odciąć od całej rutyny – mamy najzwyczajniej w świecie odpocząć i naładować baterie. Nie możemy dopłyną na naszą Wyspę z Palmami z inną pracą z innymi tematami. To ślepy zaułek, ponieważ nie zregenerujemy naszego umysłu i wrócimy do naszych obowiązków tak samo zmęczeni. Nie o to chodzi, aby zamieniać jedną pracę na drugą tak samo obciążającą nasze umysły – odpoczynek to odpoczynek, koniec kropka.

Życie i Praca 

Nie samą pracą człowiek żyje i nie żyje człowiek po to aby nie pracować. Inaczej rzecz ujmując trzeba wiedzieć, gdzie leży granica naszych możliwości, gdzie jest punkt w którym nasza zdolność koncentracji spada do minimum, gdzie trzeba się zatrzymać i złapać oddech. 

Wszelkiego rodzaju zainteresowania, przesuwają tą granice pozwalając nam na wydłużenie życia naszych baterii, jednak prędzej czy później i tak musimy udać się na naszą własną Wyspę z Palmami. Niektórzy mówią: „Work Hard, Play Hard” i to jest inna definicja naszej Wyspy z Palmami.

Kiedy trzeba pracować na 100% pracujemy na sto procent, ale dokładnie tak samo trzeba podjeść do lądowania baterii. Nie doładowuje baterii do 60%, muszę je naładować do granic możliwości na 100% to właśnie znaczy „Play Hard”.

Ktoś powie, łatwo się mówi, może i tak, ale bez ładowania naszych baterii niestety nie dojedziemy daleko. Nasza efektywność nie będzie lepsza, a wręcz przeciwnie będzie coraz gorsza. Stety, niestety musimy wygospodarować ten czas, aby udać się na naszą Wyspę z Palami, naładować baterie i złapać inną perspektywę na obecne tematy.

Moja Wyspa z Palmami jest tylko moja i muszę ją regularnie odwiedzać. Aby widzieć rzeczy z innej perspektywy muszę się na chwilę zatrzymać, muszę złapać oddech i naładować moje życiowe akumulatory. Wypalenie zawodowe jest dzisiaj bliżej nas niż kiedykolwiek wcześniej. Dlatego też taka ważne jest, aby mieć czas

podobne